top of page

Lockdown jest nieskutecznym narzędziem walki z pandemią!


Polacy mają dość narodowej kwarantanny, która trwa już prawie miesiąc. Mimo obostrzeń coraz częściej ruszają wyciągi narciarskie, otwierają się restauracje i kluby, a ludzie zdejmują maseczki. Tymczasem kolejne badania potwierdzają nieskuteczność działań rządu oraz wprowadzonego lockdownu.



Polska Federacja Fitness od początku lockdownu dwoi się i troi aby wypracować z rządem porozumienie, które pozwoli klubom fitness na wznowienie działalności w reżimie sanitarnym. Niestety żadne badania mówiące o tym, że ryzyko zakażenia w siłowni jest znikome ani przedstawione propozycje przestrzegania środków bezpieczeństwa nie przemawiają do rządzących.


Światełkiem w tunelu mogą okazać się kolejne badania opublikowane przez Uniwersytet w Stanford, mówiące o tym, że "LOCKDOWN JEST NIESKUTECZNY". Na profilu facebookowym Polskiej Federacji Fitness czytamy:


LOCKDOWN NIE DZIAŁA - od dziś nie jest już tylko zwykłą opinią, tylko tezą potwierdzoną w wyniku badań.


"Polski nie stać na lockdown, Polskę stać na reżim sanitarny" - tym samym nasza teza nabiera nowego znaczenia w świetle w/w informacji, które dostarczył Nam wszystkim Uniwersytet w Stanford. Po roku ogromnych restrykcji i obostrzeń na całym świecie postanowiono w sposób empiryczny sprawdzić, czy w/w strategie faktycznie przyniosły jakikolwiek skutek.


Przetłumaczone streszczenie badania przedstawiamy poniżej:


Podstawa badawcza i cel: Najbardziej restrykcyjne interwencje niefarmaceutyczne (NPI) mające na celu kontrolowanie rozprzestrzeniania się COVID-19 to obowiązkowe pozostanie w domu i zamknięcie firmy. Biorąc pod uwagę konsekwencje tych działań, ważna jest ocena ich efektów. Oceniamy wpływ bardziej restrykcyjnych działań (mrNPI) na wzrost przypadków epidemii, wykraczający poza i poza te mniej restrykcyjne działania (lrNPI).


Metoda badawcza: Najpierw szacujemy wzrost liczby przypadków COVID ‐ 19 w odniesieniu do dowolnego wdrożenia NPI w regionach niższych niż krajowy w 10 krajach: Anglii, Francji, Niemczech, Iranie, Włoszech, Holandii, Hiszpanii, Korei Południowej, Szwecji i USA. Korzystając z modeli pierwszej różnicy ze stałymi efektami, wyodrębniamy skutki mrNPI, odejmując łączne skutki lrNPI i dynamiki epidemii od wszystkich inwestycji nieprodukcyjnych. Jako kraje porównawcze dla pozostałych 8 krajów używamy wzrostu przypadków w Szwecji i Korei Południowej, dwóch krajach, które nie wprowadziły obowiązkowego pobytu w domu i zamykania firm (łącznie 16 porównań) - czyt. lockdownu.


Wyniki: Wdrożenie jakichkolwiek inwestycji nieprodukcyjnych wiązało się ze znacznym ograniczeniem wzrostu przypadków w 9 z 10 badanych krajów, w tym w Korei Południowej i Szwecji, które wdrożyły tylko LrNPI (wpływ Hiszpanii był nieistotny). Po odjęciu skutków epidemii i lrNPI nie znajdujemy wyraźnego, znaczącego korzystnego wpływu mrNPI na wzrost przypadków w jakimkolwiek kraju. Na przykład we Francji wpływ mrNPIs wyniósł + 7% (95CI -5% -19%) w porównaniu ze Szwecją i + 13% (-12% -38%) w porównaniu z Koreą Południową (dodatni oznacza pro-zarażający ). 95% przedziały dowodów wykluczyły 30% spadki we wszystkich 16 porównaniach i 15% spadki w 11 do 16 porównaniach.


Wnioski: O ile nie można wykluczyć niewielkich korzyści, o tyle nie znajdujemy znaczących korzyści w przypadku rozwoju bardziej restrykcyjnych działań, czyli wprowadzaniu procesu zwanego lockdownem. Podobne zmniejszenie wzrostu przypadków można osiągnąć przy mniej restrykcyjnych interwencjach - czyli mówiąc wprost - bez konieczności wprowadzania tak drastycznych obostrzeń i restrykcji."


[Tłum. Tomasz Napiórkowski]




Kasia Skowrończyk
źródło: PFF
bottom of page