Włosy w uszach i nosie, żylaki, garb, opuchnięte kostki, czerwone, obolałe oczy oraz wystający brzuch to skutki pracy na siedząco w otoczeniu, które czekają wszystkich pracujących za biurkiem. Emma mieszka w biurze i przypomina pracownikom, co czeka ich za 20 lat, jeśli nie zadbają o dobrą postawę podczas wykonywania obowiązków.

Eksperci ostrzegają, że jeśli pracownicy i pracodawcy nie zadbają o komfort pracy to każda osoba, która wykonuje pracę biurową, skończy jak Emma, która co prawda jest tylko manekinem, ale świetnie uświadamia, co się z nami stanie.
Inspiracją dla stworzenia Emmy był raport producenta urządzeń biurowych Fellows. Ostrzega w nim przed konsekwencjami pracy z niedopasowanymi fotelami i biurkami. Przez zła postawę podczas wykonywania pracy, Emma ma garb i żylaki, a jej mięśnie nóg są znacznie słabsze, niż powinny.
Według Highama, raport firmy Fellowes powinien być sygnałem alarmowym dla pracodawców. – Bez radykalnych zmian w sposobie pracy, jak częstsze poruszanie się, poprawienie postury czy robienie sobie regularnych przerw, nasze biura zniszczą nam zdrowie. W przyszłości wrócić mogą problemy których nie doświadczaliśmy od czasu rewolucji przemysłowej w XIX wieku – uważa ekspert.
Średni czas spędzany na siedząco przez zatrudnionego w biurze (dane z ujętych w raporcie państw) to 6 godzin. Aż 90 proc. badanych uważa, że to za długo. Nawet 98 proc. boi się, że z tego powodu ucierpi ich zdrowie. Pracodawcy też powinni się bać, bo na złym zdrowiu pracowników tracą pieniądze. Np. w Polsce roczny koszt utraconej produktywności na skutek zwolnień chorobowych wynosi ok. 83 mld zł.
Higham zajmuje się przewidywaniem przyszłości na podstawie naszych zachowań, czyli jest behawioralnym futurystą. W ramach projektu przebadano ok. 3 tysięcy pracowników z Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Prawie połowa cierpi na ból oczu, ból pleców oraz bóle głowy.
Jeśli nie wprowadzimy radykalnych zmian w naszym życiu zawodowym, takich jak więcej ruchu, zajmowanie się naszą postawą przy biurku, robienie regularnych przerw na chodzenie czy rozważenie poprawy układu naszego biurka, nasze biura sprawią, że będziemy bardzo chorzy - twierdzi Higham.
Wnioski nasuwają się same: bez radykalnych zmian w sposobie pracy, jak częstsze poruszanie się, poprawienie postury, czy robienie sobie regularnych przerw, nasze biura dosłownie zniszczą nam zdrowie.
Renata M. Roman
źródło: materiały prasowe