Pewnego dnia maja wymyśliłam sobie jak spędzę wakacje w tym roku. Moim marzeniem była bliskość wody, szum fal i wiatru, a także beztroskie wylegiwanie się na plaży. Zazwyczaj człowiek jest zajęty, zestresowany, a kiedy nadchodzi urlop, albo czas wolny marnuje się go na domowe sprzątanie, albo coś innego wypada bez zapowiedzi. Czarter jachtów morskich Bałtyk, to był dobry i prosty plan działania. Jak postanowiłam, tak zrobiłam, już na początku lipca znalazłam się nad morzem, pogoda dopisywała, co dawało mi dodatkowej radości. Należało jednak pamiętać, że w czasie burzy nic nie wyjdzie z wyprawy, a kiedy coś złego dzieje się na niebie, to lepiej od razu zawrócić do portu. Nie chodzi tylko o wymogi bezpieczeństwa jachtów, ale zwłaszcza i przede wszystkim o życie, a woda jest zdradliwa, jak wiemy przewodzi wyładowania znacznie bardziej niż suchy ląd. Wakacje są udane, podoba mi się takie pływanie jachtem bez ograniczeń, od czasu do czasu kąpiemy się w morzu, ale uważamy na siebie nawzajem, każdy z nas zabiera kamizelkę, tak na wszelki wypadek. Zabawa jest przednia, nie jemy zbyt dużo, przed wejściem do wody, ale dopiero po wyjściu z wody.